Spełnij marzenia z kredytem budowlanym
Kiedy słyszymy słowo dom, zaczynamy automatycznie się uśmiechać. Nic dziwnego, w końcu dom jest marzeniem każdego człowieka. Z tego właśnie powodu tak wiele osób stara się o przyznanie kredytu na jego budowę. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to prosta sprawa. Zwłaszcza w czasie panującego kryzysu. Banki bardzo niechętnie je udzielają. Zanim w ogóle zaczniemy się o niego starać, musimy spełnić parę warunków. Przede wszystkim, w momencie staranie się o kredyt budowlany musimy już być w posiadaniu działki. Dlaczego jest to konieczne i nieuniknione? Z prostej przyczyny, do wniosku o przyznanie kryzysu musimy obowiązkowo dołączyć pozwolenie na budowę domu. A przecież nikt nam takiego pozwolenia nie wyda, jeśli właśnie posiadaczami nie będziemy. Poza tym koniecznie musimy się zdecydować na budowę domu całorocznego. Jeśli chcielibyśmy przeznaczyć kredyt na budowę domku letniskowego czy jakiejś leśniczówki, to nawet nie mamy co się łudzić, że bank da nam na to pieniądze. Jeśli jednak te dwie rzeczy się zgadzają, mamy pozwolenie na budowę domu całorocznego, musimy już tylko udać się do banku i zacząć modlić o przyznanie kredytu. W banku musimy dostarczyć specjalny wniosek, do którego trzeba dołączyć kosztorys budowy. Jeśli mamy szczęście i dostaniemy wymarzony kredyt warto się zastanowić i dowiedzieć, w jaki sposób będą nam wypłacane pieniądze. Robi się to za pomocą tak zwanych transz. Czymże jednak są te tajemnicze transze? Jest to nic innego jak tylko część. Bowiem pieniądze z kredytu będą nam wypłacane właśnie w częściach. Każdą kolejną dostaniemy po ukończeniu jakiegoś etapu budowy. Nigdy wcześniej. Jeśli zdarzy się, że jakaś część budowy będzie nas kosztowała więcej niż sądziliśmy to po prostu mamy pecha i musimy sobie radzić na własną rękę. Warto więc posiadać naprawdę przemyślany kosztorys budowy, żeby się potem czasami niemiło nie zdziwić. Niemożliwe jest też oszukanie banku w tej kwestii. Dlaczego? Z bardzo prostej przyczyny. Przede wszystkim dlatego, że po teoretycznie skończonej części budowy wysyła on na naszą posesję swojego prywatnie najętego inspektora, który sprawdza czy aby na pewno nie próbujemy banku w ten niecny i bezczelny sposób oszukać. Taki bank jest sprytny.