Budownictwo mieszkaniowe wczoraj i dziś

Lata siedemdziesiąte to budownictwo w technologii wielkiej płyty. Wieżowce, z betonowych segmentów straszyły przez kilkadziesiąt lat swoim szarym obliczem, dopóki administracje nie zaczęły ich stopniowo ocieplać, tynkować, pokrywać farba elewacji. Dziś, niczym nie przypominają wieżowców z tamtych lat. W polskim budownictwie mieszkaniowym niewiele się dzieje nowego. Projekty architektoniczne są do siebie zbliżone, prawdopodobnie w grę wchodzą finanse – im bardziej wymyślny i odmienny projekt, tym wyższe koszty budowy. Mieszkaniowe osiedla w europejskich miastach także nie mają większego polotu – odwiedzając podmiejskie osiedla, równie dobrze możemy powiedzieć że jesteśmy w Warszawie, Pradze, jak i Paryżu. Możemy jednak spotkać pojedyncze projekty w wielu miejscach na świecie, których realizacja została przeprowadzona zgodnie z projektem i z pewnością nie była tania. W Tokio, już w 1972 roku powstał wieżowiec ze 140 mieszkaniami – pojedynczymi pokojami, gdzie okna są w kształcie okrętowych bulajów, a z zewnątrz budynek wygląda jak sterta pralek do prania ustawionych jedna na drugiej. W Montrealu powstał budynek mieszkalny, z żelbetowych kostek – każda kostka to jedno mieszkanie z wyjściem na mały taras. Z zewnątrz wygląda jak nieudolnie poustawiane i porozrzucane klocki. Ze względu na wysoki koszt budowy, plany zakończono na tym jednym budynku.

[Głosów:0    Średnia:0/5]