Budownictwo mieszkaniowe – mieszkać pod ziemią?

Przez wiele lat, kiedy cywilizacja rozwijała się w szalonym tempie i rozwój pozwalał na stosowanie nowych narzędzi, cechą rosnących miast i aglomeracji było budowanie wieżowców – obiekty o przeznaczeniu mieszkalnym, usługowym i biznesowym pięły się w górę na kilkadziesiąt pięter. Są kraje, gdzie mieszkania i apartamenty najlepiej sprzedają się na sto pięćdziesiątym piętrze. Człowiek nauczył się budować bezpiecznie i projektować budynki niezwykle wysokie. Tendencja ta w ostatnim czasie zdaje się odwracać. Przeludnienie, jakie następuje w krajach Azji Wschodniej, daje o sobie znać w postaci braku miejsc do otwierania kolejnych budów. Wieżowiec obok wieżowca, pomiędzy nimi ulice, aglomeracje są po prostu zapełnione i właściwie nie da się już wykorzystać tej przestrzeni do kolejnych budów. Okazuje się jednak po raz kolejny, że potrzeba jest matką wynalazku i jeżeli człowiek wykorzysta swoją kreatywność, otwierają się nowe możliwości. Nie mając szansy na budowę kolejnych wieżowców, kreatywni projektanci wpadli na pomysł, aby lokale mieszkalne i usługowe umieszczać w głąb ziemi. Teoretyczne rozważania, testy związane z gęstością ziemi i możliwościami konstrukcyjnymi pokazały, iż takie rozwiązanie należy traktować jako możliwe i prawdopodobne. Nie jest więc wykluczone, iż za dziesięć – dwadzieścia lat, będziemy mieszkać na minus dwudziestym piątym piętrze i będzie to prestiżowy apartament.